Polwax chce jak najbardziej optymalnie wykorzystać potencjał swoich laboratoriów 01 października 2020
Kiedy kilka lat temu Spółka podejmowała decyzję o zakupieniu oddziałów LOTOS Lab w Jaśle i Czechowicach-Dziedzicach, trwały przygotowania do budowy nowoczesnej instalacji odolejania. Wtedy była to zrozumiała i potrzebna inwestycja, która miała z jednej strony uniezależnić, a z drugiej – ograniczyć koszty badań zlecanych na zewnątrz. Dziś jednak diametralnie zmieniły się okoliczności – projekt Future nie jest kontynuowany. – Dlatego Spółka ponownie zdefiniowała potrzeby analityczno-badawcze. W efekcie postanowiliśmy poszukać partnera, który albo będzie rozwijał z nami usługi laboratoryjne, albo przejmie je od nas całkowicie – stwierdził Dariusz Szlęzak, prezes zarządu spółki Polwax SA.
Według danych z opracowanego przez Equity Advisors raportu „BADANIA, INSPEKCJE I CERTYFIKACJE. Analiza rynku i prognozy rozwoju 2017. Suplement 2019” polski rynek (badań, inspekcji i certyfikacji) wart był w roku 2019 ok. 2,35 mld zł. Systematyczne zaostrzanie przepisów prawa w powiązaniu z rosnącymi wymaganiami jakościowymi sprzyja rozwojowi rynku badań komercyjnych i zakładowych. Korzysta na tym również Polwax. Zakładowe laboratoria spółki nie tylko prowadzą własne badania, lecz także kontrolują jakość paliw dwóch znanych koncernów paliwowych oraz badają jakość środków smarnych.
